poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Imagine Australia 02/26 ♥

Rozdział 2.

Po wylądowaniu samolotu nie wiedziałaś jak to wszystko dalej się potoczy. Postanowiłaś po raz kolejny postawić wszystko na jedną kartę i niczym się nie przejmować. Co ma być to będzie - pomyślałaś. Twoi rodzice z Katy byli na początku odprawy. Dobrze, że miałaś przy sobie kartę pokładową i dokumenty bo w innym razie musiałabyś przebijać się przez ogromny tłum ludzi. Razem z Harrym i resztą ekipy czekałaś aż wszyscy opuszczą samolot. Wiedziałaś, że przy wyjściu będzie pełno fanek oraz fotoreporterów.
Twoje przyjaciółki zawsze zdawały Ci relacje z filmików One Direction. Co będzie jak tym razem zobaczą video na którym idziesz z Hazzą ? Miałaś satysfakcje z tego. Co prawda nie zakochałaś się w nim bo jest Stylesem z 1D, ale teraz czułaś dumę, że to właśnie Ty podbiłaś jego serce, a dokładniej On Twoje. Wcześniej porozmawiałaś z rodzicami, opowiedziałaś im wszystko. Zgodzili się żebyś pojechała z lokatym przystojniakiem. Sama w to nie mogłaś uwierzyć. Twoi rodzice?! Oh już kochasz Australie. Mimo wszystko trochę się krępowałaś tego wyjścia z lotniska. "Harry.. nie możemy się jakoś ewakuować? " - szepnęłaś mu do ucha. Chłopak zatrzymał się, przytulił Cię i musnął ustami Twój zarumieniony policzek, po czym powiedział: " Nie mogę zawieść moich fanów, wszystko będzie w porządku, nie martw się:) na pewno im się spodobasz" - odpowiedział. Uśmiechnęłaś się delikatnie. Zbliżała się Wasza kolej do odprawy, po czy mieliście pokazać się czekającym od rana fanom. Przodem szedł z Liam z Danielle, zaraz za nimi Louis z Eleanor, Zayn z Niallem stali za Wami. Dla fanek nie był to jakiś zaskakujący widok. Przecież wszyscy doskonale znali sympatie chłopaków. Bałaś się reakcji dziewcząt zakochanych w Harrym. Trochę za bardzo Cię to przerażało. No już.. odprawa i boooom ! Już z daleka słyszysz okrzyki wiwatujących ludzi. Liam, Lou dający autografy. Patrzysz na Hazzę, wychodzicie zza rogu, chłopak mocno łapie Cię za rękę i z uśmiechem na ustach mówi: " dasz radę skarbie, ja w Ciebie wierzę" . Odwzajemniasz uśmiech i rzucasz krótkie: "dziękuje" . Fanki są totalnie zaskoczone, ich miny są wprost bezcenne, serce skacze Ci z radości. Dopiero teraz doceniasz jaki skarb trzymasz za rękę. Mnóstwo dziewczyn płacze. Kilkadziesiąt śpiewa WMYB. Widzisz, że Twoja obecność wywołuje przeróżne reakcje. Fanki zastanawiają się kim jesteś. Przecież Styles na tamtym lotnisku wsiadał sam do samolotu. Nikogo z nim nie było. Te i setki innych myśli dręczą obecne na lotnisku dziewczyny. Jeszcze kilka zdjęć i będzie po wszystkim. - mówi Twój ukochany. Dla Ciebie to i tak dużo. Ku zaskoczeniu zebranych całuje Cię bardzo namiętnie. Czyżby chce się Tobą pochwalić? Lou w tym momencie krzyczy w żarcie: "Hazza, bo będę zazdrosny!" Wszyscy wybuchają śmiechem. To rozładowuje napięcie. Nadal zastanawiasz się dlaczego Hazza się w Tobie zakochał. Nie widzisz w sobie nic szczególnego, jesteś zwykłą dziewczyną, która nie wyobraża sobie życia bez muzyki i książek. Nie wyróżniasz się jakoś specjalnie wyglądem czy sposobem ubierania. Mimo to Harry wybrał właśnie Ciebie. Czujesz, że policzki Ci płoną. Masz świadomość tego, że znajdziesz się na okładkach mnóstwa gazet i czasopism oraz że 2034832094732023982731 dziewczyn na świecie będzie Ci tak cholernie zazdrościło. Nie mogę tego popsuć - myślisz, po czym spoglądasz na Malika, który zalotnie się do Ciebie uśmiecha. Uhhh, chyba tylko mi się wydawało - starasz przekonać samą siebie. Po chwili udajecie się do samochodu i już za kilka minut będziecie w hotelu. Nie masz pojęcia jak zmieni się teraz Twoje życie. Bycie dziewczyną HARREGO STYLESA to coś więcej niż szczęście. Brakuje Ci słów aby opisać ostatnie wydarzenia. Docieracie do pokoju. Apartament jest piękny. Jedyne co Cię śmieszy to małżeńskie łoże, ale okej nie sprzeciwiasz się ani trochę. W Końcu przy Harrym czujesz się bardzo swobodnie. Twój ukochany postanawia się odświeżyć, a Ty w tym czasie wyciągasz notebooka. Kładziesz się na łóżku na idealnie miękkiej i białej pościeli. Pora sprawdzić Pocztę. - myślisz. Otwierasz skrzynkę, a tam grubo ponad cztery tysiące wiadomości. Skąd fanki dorwały mojego e-maila ? - zastanawiasz się. Po czym dochodzisz do wniosku, że będąc szarą myszką w Polsce miałaś upublicznione informacje na facebooku. Szybko mnie znalazły - myślisz. Po czym otwierasz pierwszą lepszą wiadomość. Jesteś ciekawa co piszą. Treści e-maili są przeróżne. Od najwspanialszych wyznań do przykrych komentarzy hejterów. Trochę posmutniałaś. Po chwili przed Twoimi oczami pojawia się Harry w samym ręczniku. To ewidentnie poprawia Ci humor. Jego ciało jest niesamowite. Czujesz ogromne pożądanie, jednak wiesz, że musisz się opanować. To jak przebywanie w transie. " Lily, nie czytaj tego!" - mówi chłopak, po czym zamyka laptopa. " Naprawdę nie warto. Zazdrość to straszna choroba XXI wieku.. nic na nią nie poradzimy" - dodaje. Na twojej twarzy pojawia się podekscytowanie, mało nie wybuchniesz śmiechem. " Co Cię tak cieszy? " - pyta Styles i zbliża się powoli do Ciebie. " Jesteś taki cudowny.. yhm.. ja.. ja nie mogę zrozumieć dlaczego akurat wybrałeś mnie.." - mówisz, po czym zawstydzona spuszczasz wzrok w dół. Chłopak podchodzi bliżej, siada koło Ciebie i odpowiada: " Lily spójrz na mnie" *nieśmiało podnosisz wzrok * a on kontynuuje: "To nie ja jestem cudowny, to Ty jesteś wspaniała. Nie potrafię tego nawet wytłumaczyć. Nikt nie wywołał u mnie jeszcze takich emocji. Jesteś po prostu wyjątkowa. Czuję to już od tego momentu co oblałem Cię kawą. To na prawdę nie jest jakieś głupie zakochanie, czy też zabawa Stylesa z 1D.. nie! I do końca życia będę wdzięczny Twojej siostrze, że wyciągnęła Cię do tego wc. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co by było gdyby to się nie wydarzyło". Jesteś zaskoczona, nikt nigdy nie traktował Cię w ten sposób. To bardzo miłe uczucie, świadomość, że Twoje istnienie jest dla kogoś częścią życia jest wprost zajebista. Przyciągasz Harry'ego do siebie i całujesz. To chyba najlepsza odpowiedź na jego wyznanie. Czujesz przecież to samo. Od dawna nikt nie był dla Ciebie tak ważny jak On. Chłopak zjeżdża niżej, zaczyna Cię całować po szyi.. uwielbiasz to. Wiesz, że On tez. Oboje jesteście rozpaleni. Hazza postanawia rozpiąć Twoją koszulę, starannie guziczek po guziczku.. Nagle do pokoju wpada Lou krzycząc: " Paul dzwonił, mamy być goto... " i nie dokańcza, bo widok jaki zastaje zawstydza go. " Przepraszam stary, zapomniałem, że nie jesteś sam.. " - dodaje. "Nic nie szkodzi" - odpowiada Harry. Gdy Lou wychodzi wybuchacie śmiechem. "On jest taki uroczy, widać że jesteście najlepszymi przyjaciółmi" - mówisz. A Harry nadal Cię całuje. " Może zgłodniałaś? zaraz coś zamówimy" - pyta wstając, po czym wykręca numer do recepcji. Tobie w głowie tylko jedno: " Styles, idioto ! Jakie jedzenie? Chcę Ciebie" - myślisz. Chyba mają jakąś awarię. Ubiorę się i coś przyniosę. - postanawia. "Jak dla mnie to możesz iść nawet tak " - żartujesz sobie z niego. Twój największy skarb w życiu wychodzi, ściągasz koszulę. Jest Ci za gorąco. Chcesz go zaskoczyć jak wróci z bufetu. Otwierasz okno i słyszysz jak ktoś wchodzi do pokoju. " Szybki jesteś skarbie " - krzyczysz, ale nie dostajesz odpowiedzi. Odwracasz się i widzisz Zayn'a. " Harry'ego nie ma ? " pyta z wyniosłym uśmiechem. Jego karnacja jest oszałamiająca. Cudne oczy i te czarne włosy postawione na żel. Teraz widzisz, że Malik jest równie przystojny jak Harry. " Pytałem czy Harry'egonie ma ? " - powtarza chłopak. " A tak, przepraszam, zamyśliłam się.. wyszedł po coś do jedzenia" - odpowiadasz. Chłopak zbliża się do Ciebie co raz bardziej.Chyba chce wykorzystać sytuację. Nie wiesz co masz o tym myśleć. Zaczyna swój monolog:" Wiem, ze Ci się podobam, wiem że tak na prawdę nie lecisz na Harry'ego.." Co?o czym on mówi? - myślisz . Ale nie daje Ci dojść do słowa, wiec nawet nie masz jak się o to zapytać. Po chwili przystawia Cie do ściany i zaczyna całować. Opierasz się, ale chłopak ma dużo siły. Wtedy do pokoju wchodzi Harry. Widząc to upuszcza tacę z szampanem, która ląduje wprost przed Wami po czym wybiega na korytarz. Udaje Ci się odepchnąć Zayn'a, kilka sekund i.. widzisz Harry'ego kucającego pod ścianą, całego we łzach. Pociesza go Louis. Chcesz podejść, ale On krzyczy że masz go zostawić w spokoju. Sama zaczynasz płakać. Boisz się teraz, że Zayn opowie całkiem inną historie. Na dodatek jesteś w samym staniku. Przecież jak Hazza wychodził z apartamentu to miałaś na sobie jeszcze koszulę. Wszystko się mega pokomplikowało. Jedno czego jesteś pewna to to, że cholernie Ci na nim zależy i nie chcesz Go stracić. A w tym momencie przez Malika masz na to szansę. Nienawidzisz gdy chłopak płacze, po chwili podchodzisz coraz bliżej. Harry już nie krzyczy, już chyba nie ma na to siły. Siadasz obok i tulisz go bardzo mocno. " Lou możemy zostać sami? " - prosisz przyjaciela. " Jasne, tylko pójdę po Zayn'a " - odpowiada i wchodzi do Waszego pokoju. " Co Ty narobiłeś? Przecież wiesz, że dziewczyna przyjaciela jest nietykalna idioto ! Hazza teraz przez Ciebie płacze. " - krzyczy Lou. " Harry, proszę.. przestań płakać.. " - mówisz i ocierasz jego łzy. " Mi na prawdę na Tobie zależy. Pamiętasz co mi powiedziałeś w samolocie? Że nikt ani nic nie będzie w stanie nas rozdzielić, bo to co nas połączyło jest tak silne, że tych więzi nie da się rozerwać. Dlaczego mi nie ufasz? Ja bym oddała wszystko dla Ciebie. I to.. to teraz z Zayn'em. to na prawdę nie tak jak myślisz. Ja z nim nic nie robiłam. On mnie pocałował. Proszę, uwierz mi. Być może On będzie mówił inaczej.. Harry odezwij się ! " - tłumaczysz całe zdarzenie. Jednak Twój ukochany przystojniak milczy.. i nie ma zamiaru Ci nawet odpowiedzieć. Wybuchasz płaczem, ale On zostaje nie wzruszony. Wstajesz i już masz odchodzić gdy z sąsiedniego pokoju wychodzą Liam z Niall'em. Są zdezorientowani, bowiem o niczym jeszcze nie wiedzą. " Co tu się stało? Dlaczego wy płaczecie?" - pyta Liam. " Zabrakło jedzenia?" - dodaje Niall. " Niall głupku, to nie jest śmieszne! " - odpowiada mu Liam. " Dowiemy się ? " - pyta po raz kolejny.. Odwracasz głowę i mówisz: " przekażcie Harry'emu, że na prawdę bardzo mi na nim zależy i bardzo Go kocham" po czym łza spływa Ci po policzku, odchodzisz snując się jak cień. Ta sytuacja przeraża chłopaków. Starają się wyciągnąć cokolwiek od Hazzy. Jednak ten milczy jak zaklęty. Z nikim nie chce rozmawiać. Idziesz do pokoju, widzisz tam siedzących na łóżku Lou i Zayn'a . Pakistańczyk chce coś do Ciebie powiedzieć, jednak przerywasz mu krótkim " zamknij się i nic nie mów! " . Pakujesz swoje rzeczy po czym wychodzisz z hotelu zapłakana. Prosisz Lou żeby przeprosił jeszcze raz Harry'ego od Ciebie. Tłum paparazzich czeka przed wejściem, zakładasz słoneczne okulary i chcesz się ukryć. Jednak oni już Cię znają. Setki zdjęć zrozpaczonej Lily. Nie ma co.. świetny temat na artykuł. Zatrzymujesz pierwszą lepszą taksówkę. Teraz musisz wszystko dobrze przemyśleć.. przecież Ci na nim zależy. Po chwili z hotelu wybiega Harry, widzisz Go. On Ciebie nie zauważa. Pyta reporterów dokąd pojechałaś, szybko łapie kolejną taksówkę i jedzie za Tobą, czy można to określić gonitwą po miłość ? Już niebawem przekonasz się jakie jest Twoje przeznaczenie, życie Cię jeszcze nie raz zaskoczy, Harry też.

12 komentarzy:

  1. boooże, zakochałam się w tym blogu! świetny rozdział <3 pisz nowy jak najszybciej!
    pozdrawiam, @gotolondonx
    ps. informuj mnie jak coś nowego napiszesz, z góry dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  2. to się porobiło.. już od początku gdy Zayn się zalotnie uśmiechnął czułam, że coś będzie xD mam nadzieję, że Harry ją dogoni *.* czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :D <3333333

    OdpowiedzUsuń
  3. nie-sa-mo-wi-teeee <3 *_* informuj mnie o rozdziałach <3 @lucjaax3

    OdpowiedzUsuń
  4. zawaliste! <33, u mnie już 1 rozdział, informuj mnie o nn . dzięki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie. Dziewczyno pisz dalej oczywiście czekam na nową częśc.
    Pozdrawiam
    Gabi x DD

    OdpowiedzUsuń
  6. to jest świetne, takie romantyczne i w ogóle tylko chyba trochę za wcześnie na takie wyznania i w ogóle. Że wielka miłość po paru godzinach, chociaż prze tego Zayn'a mnie wciągnęło a już zastanawiałam się czy nie zostawić tego ;p Blog o Larrym jest zarąbisty <3

    OdpowiedzUsuń